Kałużny: Mam apel do koalicjantów Tuska: nie dajcie się stłamsić
DoRzeczy.pl: Sejmowa większość przegłosowała wniosek o odowłanie poseł Lewicy Pauliny Matysiak z sejmowej komisji ds. infrastruktury. Jak pan ocenia ten ruch?
Mariusz Kałużny: Widzimy tolerancję i demokrację w pełnym wymiarze. W ekipie rządzącej możesz rzekomo wszystko, jednak nie możesz być przeciwko panu Donaldowi Tuskowi i nie możesz nawet pozwolić sobie na słowo krytyki. Pani poseł Paulina Matysiak zajmowała się sprawami merytorycznymi. Transport, komunikacja, CPK – to jej leżało na sercu. O dziwo, tu patrzę z sympatią, działała bez zacietrzewienia ideologicznego i zacietrzewienia związanego z Prawem i Sprawiedliwością. Karząc panią poseł Matysiak, szef rządu pokazuje, że nie chodzi mu o rozwój Polski, CPK, inwestycje, ale o wojnę z PiS. Paulina Matysiak nie zapisała się do bandy, która chce walczyć z PiS-em. Została ukarana jako pierwsza, pewnie nie ostatnia. Jest to jednak sygnał dla wszystkich z koalicji: nie macie zajmować się rozwojem Polski, myśleć samodzielnie, działać jak wam rozum i serce podpowiadają, macie słuchać Tuska i wykonywać jego rozkazy.
Czyli w tym przypadku mogło przeważyć założenie jednego stowarzyszenia z posłem Horałą?
Z pewnością. Proszę zauważyć, że Paulina Matysiak nie zważając na konsekwencje, broniła tak ważnej dla Polski inwestycji, którą to Prawo i Sprawiedliwość podniosło do tej rangi. Donald Tusk zbudował kłamliwą narrację, że jesteśmy nieudacznikami, wszystko niszczymy, nic nam nie wyszło, aż tu nagle ktoś z drugiej strony wychodzi i mówi, że to nieprawda. CPK to ważny temat, melodia przyszłości, warunek naszego rozwoju. Donald Tusk takich rzeczy nie wybacza.
Paulina Matysiak daje nadzieję na zmianę w debacie? Można się różnić światopoglądowo, ale przyszłość Polski i rozwój są priorytetem dla wszystkich?
Oczywiście. Tak powinno być. Jednak Donald Tusk nie pozwala na to, bo karmi się tylko nienawiścią i zemstą. Ma wielki apel do wszystkich posłów Lewicy, Trzeciej Drogi, czy pochowanych gdzieś posłów PO: nie lękajcie się, nie bójcie się bronić spraw Polski, nie dajcie się stłamsić, bo musimy dogadywać się w sprawach gospodarczych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.